Wybierz funkcje eksperymentalne, które chcesz wypróbować

Ten dokument pochodzi ze strony internetowej EUR-Lex

Dokument 62022CC0307

Opinia rzecznika generalnego N. Emiliou przedstawiona w dniu 20 kwietnia 2023 r.
FT przeciwko DW.
Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożony przez Bundesgerichtshof.
Odesłanie prejudycjalne – Przetwarzanie danych osobowych – Rozporządzenie (UE) 2016/679 – Artykuły 12, 15 i 23 – Prawo dostępu danej osoby do własnych danych podlegających przetwarzaniu – Prawo do bezpłatnego uzyskania pierwszej kopii tych danych – Przetwarzanie danych pacjenta przez jego lekarza – Dokumentacja medyczna – Uzasadnienie wniosku o udzielenie dostępu – Wykorzystanie danych do celów pociągnięcia lekarza prowadzącego do odpowiedzialności – Pojęcie „kopii”.
Sprawa C-307/22.

Zbiór orzeczeń – ogólne – sekcja „Informacje o orzeczeniach niepublikowanych”

Identyfikator ECLI: ECLI:EU:C:2023:315

 OPINIA RZECZNIKA GENERALNEGO

NICHOLASA EMILIOU

przedstawiona w dniu 20 kwietnia 2023 r. ( 1 )

Sprawa C‑307/22

FT

przeciwko

DW

[wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożony przez Bundesgerichtshof (federalny trybunał sprawiedliwości, Niemcy)]

Odesłanie prejudycjalne – Ochrona danych osobowych – Rozporządzenie (UE) 2016/679 – Artykuły 12, 15 i 23 – Prawo dostępu przysługujące osobie, której dane dotyczą, do danych osobowych podlegających przetwarzaniu – Prawo do nieodpłatnego uzyskania kopii danych osobowych – Zwrot kosztów – Dokumentacja medyczna pacjenta – Lekarz przetwarzający dane

I. Wprowadzenie

1.

Artykuły 12 i 15 rozporządzenia (UE) 2016/679 w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólnego rozporządzenia o ochronie danych) (zwanego dalej „RODO”) ( 2 ) przyznają osobom, których dane dotyczą, daleko idące prawa dostępu do przetwarzanych danych osobowych. Te przepisy między innymi zobowiązują administratorów do nieodpłatnego dostarczenia osobom, których dane dotyczą, kopii tych danych.

2.

Czy osoby, których dane dotyczą, mogą zażądać, na podstawie przepisów RODO, dostępu do swoich danych dla celów innych niż związane z ochroną danych? Czy państwa członkowskie mogą ograniczyć prawo do uzyskania kopii danych poprzez obciążenie osób, których dane dotyczą, w pewnych szczególnych przypadkach, kosztami poniesionymi przez administratora w związku ze sporządzeniem takich kopii? Czy administratorzy powinni dostarczyć kopie wszystkich dokumentów zawierających dane osobowe, czy też mogą oni zestawić dane, o które wystąpiły osoby, których dane dotyczą?

3.

Zasadniczo tak właśnie przedstawiają się główne kwestie poruszone we wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, który został złożony przez Bundesgerichtshof (federalny trybunał sprawiedliwości, Niemcy) w sprawie dotyczącej możliwości nieodpłatnego uzyskania przez pacjenta kopii dokumentów znajdujących się w jego dokumentacji medycznej.

II. Ramy prawne

A.   Prawo Unii

4.

Motywy 4, 13 i 63 RODO przewidują:

„(4)

[…] Prawo do ochrony danych osobowych nie jest prawem bezwzględnym; należy je […] wyważyć względem innych praw podstawowych w myśl zasady proporcjonalności. Niniejsze rozporządzenie nie narusza praw podstawowych, wolności i zasad uznanych w karcie praw podstawowych – zapisanych w traktatach – w szczególności […] wolności prowadzenia działalności gospodarczej […].

(13)

[…] [Z]achęca się instytucje i organy Unii [oraz] państwa członkowskie […], by stosując niniejsze rozporządzenie, uwzględniały szczególne potrzeby mikroprzedsiębiorstw oraz małych i średnich przedsiębiorstw […].

(63)

Każda osoba fizyczna powinna mieć prawo dostępu do zebranych danych jej dotyczących oraz powinna mieć możliwość łatwego wykonywania tego prawa w rozsądnych odstępach czasu, by mieć świadomość przetwarzania i móc zweryfikować zgodność przetwarzania z prawem. Obejmuje to prawo dostępu osób, których dane dotyczą, do danych dotyczących ich zdrowia, na przykład do danych w dokumentacji medycznej zawierającej takie informacje, jak diagnoza, wyniki badań, oceny dokonywane przez lekarzy prowadzących, stosowane terapie czy przeprowadzone zabiegi. Dlatego też każda osoba, której dane dotyczą, powinna mieć prawo do wiedzy i informacji, w szczególności w zakresie celów, w jakich dane osobowe są przetwarzane, w miarę możliwości okresu, przez jaki dane osobowe są przetwarzane, odbiorców danych osobowych, założeń ewentualnego zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych […]. Prawo to nie powinno negatywnie wpływać na prawa lub wolności innych osób […]”.

5.

Artykuł 12 RODO, zatytułowany „Przejrzyste informowanie i przejrzysta komunikacja oraz tryb wykonywania praw przez osobę, której dane dotyczą”, stanowi:

„1.   Administrator podejmuje odpowiednie środki, aby w zwięzłej, przejrzystej, zrozumiałej i łatwo dostępnej formie, jasnym i prostym językiem […] udzielić osobie, której dane dotyczą, wszelkich informacji, o których mowa w art. 13 i 14, oraz prowadzić z nią wszelką komunikację na mocy art. 15–22 i 34 w sprawie przetwarzania.

2.   Administrator ułatwia osobie, której dane dotyczą, wykonanie praw przysługujących jej na mocy art. 15–22. […]

3.   Administrator bez zbędnej zwłoki – a w każdym razie w terminie miesiąca od otrzymania żądania – udziela osobie, której dane dotyczą, informacji o działaniach podjętych w związku z żądaniem na podstawie art. 15–22. […]

[…]

5.   Informacje podawane na mocy art. 13 i 14 oraz komunikacja i działania podejmowane na mocy art. 15–22 i 34 są wolne od opłat. Jeżeli żądania osoby, której dane dotyczą, są ewidentnie nieuzasadnione lub nadmierne, w szczególności ze względu na swój ustawiczny charakter, administrator może:

a)

pobrać rozsądną opłatę, uwzględniając administracyjne koszty udzielenia informacji, prowadzenia komunikacji lub podjęcia żądanych działań; albo

b)

odmówić podjęcia działań w związku z żądaniem.

Obowiązek wykazania, że żądanie ma ewidentnie nieuzasadniony lub nadmierny charakter, spoczywa na administratorze.

[…]”.

6.

Zgodnie z przepisami art. 15 RODO, zatytułowanego „Prawo dostępu przysługujące osobie, której dane dotyczą”:

„1.   Osoba, której dane dotyczą, jest uprawniona do uzyskania od administratora potwierdzenia, czy przetwarzane są dane osobowe jej dotyczące, a jeżeli ma to miejsce, jest uprawniona do uzyskania dostępu do nich oraz następujących informacji:

[…]

3.   Administrator dostarcza osobie, której dane dotyczą, kopię danych osobowych podlegających przetwarzaniu. Za wszelkie kolejne kopie, o które zwróci się osoba, której dane dotyczą, administrator może pobrać opłatę w rozsądnej wysokości wynikającej z kosztów administracyjnych. […]

4.   Prawo do uzyskania kopii, o której mowa w ust. 3, nie może niekorzystnie wpływać na prawa i wolności innych”.

7.

Artykuł 23 RODO jest zatytułowany „Ograniczenia”, a jego ust. 1 brzmi:

„1.   Prawo Unii lub prawo państwa członkowskiego, któremu podlegają administrator danych lub podmiot przetwarzający, może aktem prawnym ograniczyć zakres obowiązków i praw przewidzianych w art. 12–22 […], jeżeli ograniczenie takie nie narusza istoty podstawowych praw i wolności oraz jest w demokratycznym społeczeństwie środkiem niezbędnym i proporcjonalnym, służącym:

[…]

e)

innym ważnym celom leżącym w ogólnym interesie publicznym Unii lub państwa członkowskiego, w szczególności […] zdrowiu publicznemu […];

[…]

i)

ochronie osoby, której dane dotyczą, lub praw i wolności innych osób;

[…]”.

B.   Prawo krajowe

8.

Paragraf 630f Bürgerliches Gesetzbuch (niemieckiego kodeksu cywilnego, zwanego dalej „BGB”), zatytułowany „Dokumentacja leczenia”, stanowi:

„1.   Lekarz prowadzący jest zobowiązany do prowadzenia dokumentacji medycznej w formie papierowej lub elektronicznej w celu dokumentacyjnym bezpośrednio związanym czasowo z leczeniem. […]

2.   Lekarz prowadzący ma obowiązek odnotowania w dokumentacji medycznej wszelkich środków i ich skutków, które z fachowego punktu widzenia są istotne dla obecnego i przyszłego leczenia, w szczególności wywiadu lekarskiego, diagnoz, badań, wyników badań, orzeczeń lekarskich, terapii i ich skutków, zabiegów i ich skutków, zgód i wyjaśnień. Pisma lekarskie należy włączyć do dokumentacji medycznej.

[…]”.

9.

Paragraf 630g BGB, zatytułowany „Wgląd do dokumentacji medycznej”, brzmi:

„1.   Na żądanie pacjenta należy niezwłocznie zapewnić mu wgląd do kompletnej dokumentacji medycznej dotyczącej jego osoby, o ile istotne względy terapeutyczne lub inne istotne prawa osób trzecich nie stoją temu na przeszkodzie. […]

2.   Pacjent może również zażądać elektronicznych kopii dokumentacji medycznej. Jest on zobowiązany do zwrotu lekarzowi prowadzącemu poniesionych kosztów.

[…]”.

III. Okoliczności faktyczne, postępowanie i pytania prejudycjalne

10.

DW (skarżący w postępowaniu głównym) był leczony stomatologicznie przez FT (pozwaną w postępowaniu głównym). DW, powziąwszy podejrzenia, że leczenie zostało przeprowadzone nieprawidłowo, zażądał od FT nieodpłatnego wydania mu kopii całości dotyczącej go dokumentacji medycznej znajdującej się w posiadaniu FT. FT uznała, że jest zobowiązana do wydania kopii dokumentacji medycznej jedynie za zwrotem kosztów przez pacjenta.

11.

DW wytoczył przeciwko FT powództwo przed Amtsgericht (sądem rejonowym, Niemcy), które zostało uwzględnione przez ten sąd. FT wniosła apelację do Landgericht (sądu krajowego, Niemcy), która została oddalona, ponieważ okoliczność, że FT zażądał udzielenia informacji w celu uprawdopodobnienia roszczeń z tytułu błędu medycznego, nie skutkuje zniesieniem praw przysługujących mu na podstawie art. 15 RODO.

12.

W skardze rewizyjnej wniesionej do Bundesgerichtshof (federalnego trybunału sprawiedliwości) FT domaga się uchylenia wyroku Landgericht (sądu krajowego) i oddalenia powództwa DW. Według Bundesgerichtshof (federalnego trybunału sprawiedliwości) uwzględnienie skargi rewizyjnej zależy od ustalenia, czy sąd apelacyjny naruszył prawo, gdy przyjął, że powództwo – w postaci, w jakiej zostało wniesione przez DW – jest zasadne na gruncie przepisów RODO.

13.

Bundesgerichtshof (federalny trybunał sprawiedliwości) wskazuje, że zgodnie z przepisami prawa krajowego FT nie jest zobowiązana do nieodpłatnego wydania DW kopii dotyczącej go dokumentacji medycznej. Jak jednak stwierdził Landgericht (sąd krajowy), prawo DW do ich nieodpłatnego wydania może wynikać bezpośrednio z art. 15 ust. 3 RODO w związku z jego art. 12 ust. 5. W tych okolicznościach, powziąwszy wątpliwości co do należytej wykładni owych przepisów, Bundesgerichtshof (federalny trybunał sprawiedliwości) postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującymi pytaniami prejudycjalnymi:

„1)

Czy art. 15 ust. 3 zdanie pierwsze w związku z art. 12 ust. 5 [RODO] należy interpretować w ten sposób, że administrator (w niniejszym przypadku: lekarz prowadzący) nie jest zobowiązany do bezpłatnego dostarczenia osobie, której dane dotyczą (w niniejszym przypadku: pacjentowi), pierwszej kopii jej danych osobowych przetwarzanych przez administratora, jeżeli osoba, której dane dotyczą, nie żąda takiej kopii dla celów, o których mowa w motywie 63 zdanie pierwsze RODO, mianowicie uzyskania świadomości przetwarzania swoich danych osobowych i możliwości weryfikacji zgodności przetwarzania z prawem, lecz w innym – niezwiązanym z ochroną danych osobowych, choć również uzasadnionym – celu (w niniejszym przypadku: uprawdopodobnienie istnienia roszczeń z tytułu błędu medycznego)?

2)

a)

W przypadku udzielenia odpowiedzi przeczącej na pytanie pierwsze: Czy również przepis krajowy państwa członkowskiego, który został uchwalony przed wejściem w życie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych, może być uznany za zgodne z art. 23 ust. 1 lit. i) RODO ograniczenie wynikającego z art. 15 ust. 3 zdanie pierwsze w związku z art. 12 ust. 5 RODO prawa do bezpłatnego dostarczenia kopii danych osobowych przetwarzanych przez administratora?

b)

W przypadku udzielenia odpowiedzi twierdzącej na pytanie drugie lit. a): Czy art. 23 ust. 1 lit. i) RODO należy interpretować w ten sposób, że wskazane w nim prawa i wolności innych osób obejmują również ich interes w zwolnieniu z kosztów związanych z wydaniem kopii danych na podstawie art. 15 ust. 3 zdanie pierwsze RODO i z innych wydatków poniesionych w związku z udostępnieniem kopii?

c)

W przypadku udzielenia odpowiedzi twierdzącej na pytanie drugie lit. b): Czy uregulowanie krajowe, które w stosunku lekarz – pacjent przewiduje zawsze i niezależnie od konkretnych okoliczności danego przypadku, że lekarzowi przysługuje wobec pacjenta roszczenie o zwrot kosztów, w przypadku gdy lekarz wyda pacjentowi kopię jego zawartych w dokumentacji medycznej danych osobowych, może być uznane za zgodne z art. 23 ust. 1 lit. i) RODO ograniczenie wynikających z art. 15 ust. 3 zdanie pierwsze w związku z art. 12 ust. 5 RODO obowiązków i praw?

3)

W przypadku udzielenia odpowiedzi przeczącej na pytanie pierwsze i odpowiedzi przeczącej na pytani drugie lit. a), b) lub c): Czy roszczenie, o którym mowa w art. 15 ust. 3 zdanie pierwsze RODO, w stosunku lekarz – pacjent obejmuje roszczenie o przekazanie kopii wszystkich części dokumentacji medycznej zawierających dane osobowe pacjenta, czy też dotyczy ono jedynie wydania kopii danych osobowych pacjenta jako takich, pozostawiając jednocześnie do uznania lekarza przetwarzającego dane, w jaki sposób zestawia on dane dla danego pacjenta?”.

14.

W niniejszym postępowaniu uwagi na piśmie złożyły rząd łotewski i Komisja.

IV. Analiza

A.   W przedmiocie pytania pierwszego: dostęp do danych dla celów niezwiązanych z ochroną danych

15.

Poprzez pytanie pierwsze sąd odsyłający zwraca się do Trybunału o wyjaśnienie, czy art. 12 ust. 5 i art. 15 ust. 3 RODO należy interpretować w ten sposób, że zobowiązują one administratora do nieodpłatnego dostarczenia osobie, której dane dotyczą, kopii jej danych osobowych, jeżeli osoba, której dane dotyczą, nie żąda takiej kopii dla celów, o których mowa w motywie 63 zdanie pierwsze RODO (mianowicie uzyskania świadomości przetwarzania swoich danych osobowych i możliwości weryfikacji zgodności przetwarzania z prawem), lecz w innym celu, na przykład uprawdopodobnienia istnienia roszczeń z tytułu błędu medycznego.

16.

To pytanie odnosi się zasadniczo do kwestii, czy osobie, której dane dotyczą, przysługuje, na podstawie przepisów RODO, prawo do uzyskania od administratora kopii jej danych osobowych, jeżeli zgłasza ona żądanie w celu, który jest uzasadniony, aczkolwiek niezwiązany z ochroną danych.

17.

Moim zdaniem przyznane w RODO osobom, których dane dotyczą, prawo dostępu, nie jest uzależnione od przyświecającego im zamiaru wykorzystania odnośnych danych dla celów związanych z ochroną danych, takich jak te wymienione w jego motywie 63. Ten pogląd znajduje potwierdzenie w wykładni językowej, kontekstowej i systemowej właściwych przepisów RODO.

18.

Przede wszystkim istnienia takiego ograniczenia nie można wywieść z brzmienia ani art. 12, ani art. 15 RODO. W tych dwóch przepisach, które w pewnym sensie stanowią swoje „lustrzane odbicia”, ustanowiono spoczywający na administratorze obowiązek udzielenia dostępu do przetwarzanych danych osobowych, jak również przysługujące osobie, której dane dotyczą, prawo żądania dostępu do takich danych ( 3 ). Żaden z tych dwóch przepisów nie wymaga od osoby, której dane dotyczą, wskazania powodów wystąpienia z żądaniem dostępu, ani też nie przyznaje administratorowi uprawnienia do domagania się przedstawienia tych powodów i ich oceny.

19.

Zgodnie z art. 12 RODO administrator „podejmuje odpowiednie środki, aby […] udzielić […] wszelkich informacji […] oraz prowadzić […] wszelką komunikację”, jak również „ułatwia osobie, której dane dotyczą, wykonanie praw” ( 4 ). Przepisy art. 12 dotyczą w istocie głównie tego, w jaki sposób i w jakim terminie administrator powinien między innymi udzielić dostępu ( 5 ). Jedyne wyjątki od spoczywającego na administratorze obowiązku niezwłocznego podjęcia działań odnoszą się do: (i) sytuacji, w której żąda on dodatkowych informacji lub odmawia podjęcia działań w razie uzasadnionych wątpliwości co do tożsamości osoby, której dane dotyczą ( 6 ); oraz (ii) pobrania rozsądnej opłaty lub odmowy podjęcia działań w przypadku ewidentnie nieuzasadnionych lub nadmiernych żądań ( 7 ).

20.

Artykuł 15 RODO także jest sformułowany w bardzo ogólny sposób i umożliwia osobom, których dane dotyczą, skorzystanie z kompleksowych narzędzi dostępu – mogą one otrzymać od administratora potwierdzenie, czy przetwarzane są dane osobowe ich dotyczące, oraz, jeżeli ma to miejsce, szczegółowe informacje w tym względzie ( 8 ), jak również uzyskać kopię przetwarzanych danych osobowych ( 9 ). Nie zostały przewidziane żadne wyraźne warunki ani ograniczenia wykonywania przez osobę, której dane dotyczą, prawa dostępu przysługującego jej na podstawie art. 15 RODO.

21.

Inaczej jest z kolei w przypadku innych przepisów rozporządzenia, odnoszących się do pozostałych praw osób, których dane dotyczą. Na przykład art. 17 ust. 3 RODO reguluje sytuacje, w których prawo do bycia zapomnianym, wyrażone w ust. 1 i 2 tego artykułu, „nie [ma] zastosowania”. W podobny sposób skonstruowano art. 20 RODO, który odnosi się do prawa do przenoszenia danych – wyjątki od tego prawa zostały przewidziane w jego ust. 3. Z kolei art. 21 ust. 6 RODO określa warunki, w jakich – w pewnych szczególnych okolicznościach – osoby, których dane dotyczą, mogą wykonać przysługujące im prawo do sprzeciwu ustanowione w jego ust. 1.

22.

W tym kontekście uważam, że motywu 63 nie można odczytywać w ten sposób, iż wprowadza on warunki lub ograniczenia wykonywania prawa dostępu zagwarantowanego w art. 15 RODO, których próżno poszukiwać w treści tego przepisu (tak samo zresztą jak ma to miejsce w przypadku jego „bliźniaczego przepisu”, którym jest art. 12 RODO).

23.

Moim zdaniem motyw 63 ma raczej służyć uwypukleniu znaczenia prawa dostępu w systematyce RODO. Prawo to jest bowiem kluczowe i niezbędne do skutecznego wykonywania wielu innych praw przyznanych przez RODO osobom, których dane dotyczą ( 10 ). Osoby fizyczne nie mogą mieć, jak podkreślono w motywie 7 RODO, „kontroli nad własnymi danymi osobowymi”, jeżeli nie wiedzą, czy i jakie dane są przetwarzane oraz w jakim celu dokonuje się przetwarzania. Może to wyjaśniać, dlaczego w motywie 63 przewidziano, że osoby, których dane dotyczą, powinny mieć prawo dostępu, „by mieć świadomość przetwarzania i móc zweryfikować zgodność przetwarzania z prawem” ( 11 ). Brzmienie motywu 63 może być cokolwiek niejasne, jednak według mnie nie wynika z niego, że prawo dostępu jest przyznawane wyłącznie dla wymienionych w nim celów.

24.

Na marginesie pragnę zauważyć, że zweryfikowanie spełnienia takiego warunku przez administratora byłoby często niemożliwe; tym samym mógłby on być łatwo obchodzony przez osobę, której dane dotyczą, gdyż zależałby od subiektywnego zamiaru danej osoby fizycznej ( 12 ).

25.

Zgadzam się ponadto z sądem odsyłającym, że odmiennej wykładni art. 15 RODO nie można wywodzić z pkt 44 wyroku YS i in. ( 13 ). W tym punkcie Trybunał powołał się na przepisy dyrektywy 95/46/WE ( 14 ), która była poprzedniczką RODO, i orzekł, że „jak wynika z [motywów] [tej] dyrektywy, aby móc dokonać koniecznych weryfikacji, osoba, której dane dotyczą, dysponuje […] prawem dostępu do dotyczących jej danych, które są poddane przetwarzaniu” ( 15 ).

26.

W ten sposób Trybunał ograniczył się w istocie do przytoczenia tekstu motywu 41 dyrektywy 95/46, którego brzmienie było podobne do brzmienia motywu 63 RODO. Ponadto, jak słusznie zauważył sąd odsyłający, w sprawie zakończonej wydaniem wyroku YS i in. do Trybunału zwrócono się o wyjaśnienie pojęcia „danych osobowych” w celu ustalenia zakresu dostępu. W rozpatrywanym pytaniu podniesiono inną kwestię prawną – mianowicie, czy cel, w jakim występuje się z żądaniem dostępu, może mieć wpływ na jego udzielenie – w odniesieniu do której ów wyrok nie zawiera moim zdaniem żadnych użytecznych wskazówek.

27.

Przedstawiona w niniejszej opinii wykładnia art. 15 RODO znajduje również potwierdzenie w art. 8 ust. 2 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej (zwanej dalej „kartą”), które to postanowienie odnosi się do ochrony danych osobowych i stanowi, że „[k]ażdy ma prawo dostępu do zebranych danych, które go dotyczą, i prawo do dokonania ich sprostowania” ( 16 ). Wydaje się, że prawo dostępu ustanowione w karcie ma charakter autonomiczny i jest logicznie powiązane z możliwością lub zamiarem wykonania przez uprawnionego innych praw (takich jak prawo do sprostowania danych ( 17 )), natomiast w żadnym razie nie jest od tego uzależnione.

28.

Wreszcie pragnę dodać, że taką wykładnię art. 15 RODO zaproponowała również Europejska Rada Ochrony Danych w dokumencie „Guidelines 01/2022 on data subject rights – Right of access” [wytyczne 01/2022 w sprawie praw osób, których dane dotyczą – prawo dostępu] ( 18 ). Punkt 13 tych wytycznych brzmi następująco: „Administratorzy nie powinni analizować, »dlaczego« osoba, której dane dotyczą, żąda dostępu, lecz jedynie »czego« dotyczy jej żądanie […], a także, czy znajdują się oni w posiadaniu danych osobowych dotyczących tej osoby fizycznej […]. Administrator nie powinien na przykład odmówić udzielenia dostępu z tej przyczyny, że (podejrzewa, iż) dane objęte żądaniem mogą zostać wykorzystane przez osobę, której dane dotyczą, do prowadzenia obrony w postępowaniu sądowym w przypadku rozwiązania stosunku pracy lub wejścia w spór handlowy z administratorem”.

29.

Co ciekawe, przykład podany w tych wytycznych w znacznym stopniu odpowiada stanowi faktycznemu sprawy rozpoznawanej przez sąd odsyłający. Okoliczność, że skarżący w postępowaniu głównym zażądał dostępu do swoich danych osobowych znajdujących się w dokumentacji medycznej – która to sytuacja została wyraźnie przewidziana w motywie 63 RODO ( 19 ) – aby rozważyć możliwość złożenia pozwu o błąd w sztuce lekarskiej, co stanowi cel, który sąd odsyłający prawidłowo uznaje za „uzasadniony” ( 20 ), nie oznacza zatem, iż administrator może odmówić uwzględnienia żądania osoby, której dane dotyczą.

30.

W świetle powyższego proponuję, by na pytanie pierwsze Trybunał odpowiedział, iż art. 12 ust. 5 i art. 15 ust. 3 RODO należy interpretować w ten sposób, że zobowiązują one administratora do dostarczenia osobie, której dane dotyczą, kopii jej danych osobowych, nawet jeżeli osoba, której dane dotyczą, nie żąda takiej kopii dla celów, o których mowa w motywie 63 RODO, lecz w innym celu, który nie jest związany z ochroną danych.

B.   W przedmiocie pytania drugiego: nieodpłatny dostęp do kopii

31.

W pytaniu drugim sąd odsyłający zasadniczo zwraca się do Trybunału o wyjaśnienie, czy art. 23 ust. 1 RODO zezwala na to, by uregulowanie krajowe, uchwalone przed wejściem w życie RODO, ograniczało prawo osób, których dane dotyczą, do nieodpłatnego uzyskania kopii przetwarzanych przez administratora danych osobowych poprzez zobowiązanie osób, których dane dotyczą, do pokrycia kosztów poniesionych w tym względzie przez administratora.

1. Reguła i wyjątek

32.

Na wstępie należy podkreślić, że nie ulega wątpliwości, iż zgodnie z przepisami RODO osoby, których dane dotyczą, mają co do zasady prawo do nieodpłatnego uzyskania od administratora pierwszej kopii ich danych podlegających przetwarzaniu. Wynika to bezpośrednio z art. 12 ust. 5 RODO, który stanowi, że informacje podawane między innymi na mocy jego art. 15 „są wolne od opłat” oraz że jedynie w przypadku żądań, które są „ewidentnie nieuzasadnione lub nadmierne, w szczególności ze względu na swój ustawiczny charakter”, administrator może „pobrać rozsądną opłatę, uwzględniając administracyjne koszty udzielenia informacji, prowadzenia komunikacji lub podjęcia żądanych działań”.

33.

Ponadto wynika to, aczkolwiek w sposób dorozumiany, z art. 15 ust. 3 RODO, zgodnie z którym „[z]a wszelkie kolejne kopie, o które zwróci się osoba, której dane dotyczą, administrator może pobrać opłatę w rozsądnej wysokości wynikającej z kosztów administracyjnych” ( 21 ). Oznacza to, co dość oczywiste, że za pierwszą kopię, o którą zwróci się osoba, której dane dotyczą, nie można pobrać opłaty.

34.

Zgodnie jednak z art. 23 ust. 1 RODO prawo Unii lub prawo krajowe „może aktem prawnym ograniczyć zakres obowiązków i praw przewidzianych w art. 12–22 […], jeżeli ograniczenie takie nie narusza istoty podstawowych praw i wolności oraz jest w demokratycznym społeczeństwie środkiem niezbędnym i proporcjonalnym, służącym” jednemu z wymienionych w tym przepisie celów. Wśród tych celów wymieniono zdrowie publiczne [lit. e)] oraz prawa i wolności innych osób [lit. i)].

35.

Dokonawszy tych uściśleń, przejdę teraz do kluczowej kwestii poruszonej w rozpatrywanym pytaniu, na które moim zdaniem należy udzielić odpowiedzi twierdzącej.

2. Warunki określone w art. 23 ust. 1 RODO

36.

Po pierwsze, jest bezsporne, że przysługujące osobom, których dane dotyczą, prawo dostępu do ich danych osobowych, które ustanowiono w art. 15 RODO, jest jednym z praw objętych zakresem stosowania art. 23 ust. 1 RODO, co z kolei oznacza, iż zakres tego prawa może zostać ograniczony aktem prawnym Unii lub państwa członkowskiego ( 22 ).

37.

Po drugie, jeżeli państwa członkowskie mogą w sposób ogólny ograniczyć zakres prawa dostępu, na przykład wyłączając je w określonych sytuacjach lub w odniesieniu do niektórych danych, to powinny również móc, zgodnie z maksymą „a maiore ad minus” ( 23 ), wprowadzić stosunkowo łagodne ograniczenie jego wykonywania. Przedmiotem tego ograniczenia jest bowiem tylko jedno narzędzie dostępu (prawo do uzyskania kopii danych), zaś owo ograniczenie sprowadza się po prostu do obwarowania go warunkiem pokrycia przez osoby, których dane dotyczą, kosztów poniesionych przez administratorów.

38.

Po trzecie, ograniczenie takie jak to rozpatrywane w niniejszej sprawie, które jest wyraźnie przewidziane w kodeksie cywilnym lub w równorzędnym instrumencie prawnym, jest przewidziane „aktem prawnym”, jak wymaga tego art. 23 ust. 1 RODO. Ten warunek stanowi powtórzenie przesłanki ustanowionej w art. 52 ust. 1 karty, zgodnie z którym to postanowieniem ograniczenia praw podstawowych muszą być „przewidziane ustawą”.

39.

W tym kontekście chciałbym dodać, że okoliczność, iż sporne uregulowanie krajowe zostało uchwalone przed wejściem w życie RODO, jest moim zdaniem całkowicie nieistotna przy rozstrzyganiu, czy spełnia ono warunki określone w art. 23 ust. 1 RODO. Jak zauważyła Komisja, ani ten, ani żaden inny przepis RODO nie wprowadza wymogu, aby środki ograniczające przyjmowane przez Unię lub państwa członkowskie znajdowały się w przyjmowanych ad hoc aktach prawnych, a tym bardziej w aktach uchwalonych po wejściu w życie RODO. W związku z tym państwa członkowskie mogą zarówno utrzymać, jak i wprowadzić ograniczenia, które spełniają wymogi ustanowione w art. 23 ust. 1 RODO. Na potwierdzenie słuszności tego poglądu można przywołać różne wersje językowe owego przepisu ( 24 ).

40.

Po czwarte, uważam, mając na względzie stosunkowo nieszkodliwy charakter omawianego ograniczenia, o czym była mowa w pkt 37 niniejszej opinii, że uregulowanie krajowe takie jak to rozpatrywane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty nie narusza „istoty” tego prawa (jest to kolejny wymóg wymieniony zarówno w art. 23 ust. 1 RODO, jak i w art. 52 ust. 1 karty). To uregulowanie nie pozbawia osób fizycznych możliwości powołania się na twardy rdzeń przysługującego im prawa do ochrony danych. W szczególności trudno jest sobie nawet wyobrazić, w jakich sytuacjach wchodzących w zakres rozpatrywanego uregulowania krajowego owe koszty byłyby tak duże, że spoczywający na osobach, których dane dotyczą, obowiązek ich pokrycia byłby w praktyce równoznaczny z odmową udzielenia im dostępu.

41.

Po piąte, wydaje mi się, że uregulowanie krajowe takie jak to analizowane w niniejszej sprawie zmierza do urzeczywistnienia celów, które są dopuszczalne w świetle art. 23 ust. 1 RODO oraz, w szerszym ujęciu, uzasadnione na gruncie prawa Unii.

42.

Uważam, z zastrzeżeniem weryfikacji, której przeprowadzenie należy do sądu odsyłającego, że przedmiotowe uregulowanie krajowe ma zniechęcać do zgłaszania zbędnych lub oczywiście bezzasadnych żądań wydania kopii po to, aby (i) chronić interesy gospodarcze lekarzy, którzy często prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą lub pracują w małych zespołach, oraz aby (ii) zapewnić w ten sposób, iż w ramach działalności zawodowej lekarze poświęcają czas (przede wszystkim) na wykonywanie podstawowych zadań natury medycznej, a nie na podejmowanie możliwych do uniknięcia czynności administracyjnych.

43.

Ten drugi cel wykazuje związek z celem ochrony zdrowia publicznego. W art. 23 ust. 1 lit. e) jest w sposób wyraźny mowa o ograniczeniach służących „ważnym celom leżącym w ogólnym interesie publicznym Unii lub państwa członkowskiego”, takim jak „zdrowie publiczne”. Jest to zgodne z art. 35 karty, zatytułowanym „Ochrona zdrowia”, który stanowi, że „[k]ażdy ma prawo dostępu do profilaktycznej opieki zdrowotnej i prawo do korzystania z leczenia na warunkach ustanowionych w ustawodawstwach i praktykach krajowych. Przy określaniu i realizowaniu wszystkich polityk i działań Unii zapewnia się wysoki poziom ochrony zdrowia ludzkiego” ( 25 ).

44.

Prawdą jest, że pierwszemu z tych celów, który ma charakter gospodarczy, przyświeca zamiar ochrony (prywatnych) interesów pewnych jednostek, mianowicie lekarzy, którzy w rozpatrywanej sytuacji działają jako administratorzy. Żaden z tych elementów nie oznacza jednak, że ograniczenie prawa dostępu jest co do zasady niedozwolone.

45.

Artykuł 23 ust. 1 lit. i) RODO dopuszcza bowiem ograniczenia służące ochronie „praw i wolności innych osób”. Co ciekawe, tymi samymi sformułowaniami operują również art. 15 ust. 4 i motyw 63 RODO, które, właśnie w odniesieniu do prawa do uzyskania kopii przetwarzanych danych, stanowią, że to prawo nie może „niekorzystnie wpływać na prawa i wolności innych”.

46.

Najpierw chciałbym zauważyć, że w art. 15 ust. 4, art. 23 ust. 1 lit. i) oraz w motywie 63 RODO jest mowa o „prawach i wolnościach innych osób” ( 26 ), a nie – tak jak ma to miejsce w innych przepisach tego rozporządzenia – o prawach i wolnościach „stron trzecich” ( 27 ). Logicznie oznacza to również, że ograniczenia służące ochronie pewnych praw administratora mogą być dopuszczalne na podstawie tego przepisu ( 28 ).

47.

Następnie trzeba wskazać, że okoliczność, iż jeden z interesów chronionych przez rozpatrywane uregulowanie krajowe ma charakter gospodarczy, nie oznacza sama w sobie, że nie może on uzasadniać ograniczeń wprowadzanych na podstawie art. 23 ust. 1 RODO. Motyw 4 RODO jest stosunkowo jasny: „[p]rawo do ochrony danych osobowych nie jest prawem bezwzględnym [i] należy je […] wyważyć względem innych praw podstawowych w myśl zasady proporcjonalności. Niniejsze rozporządzenie nie narusza [żadnych] praw podstawowych, wolności i zasad uznanych w karcie praw podstawowych – zapisanych w traktatach – w szczególności […] wolności prowadzenia działalności gospodarczej […]” ( 29 ).

48.

W tym względzie przypominam, że w tytule II karty („Wolności”) zagwarantowano różne prawa o charakterze gospodarczym – oprócz wspomnianej już wolności prowadzenia działalności gospodarczej (art. 16 karty) jest w nim mowa także o wolności wyboru zawodu i prawie do podejmowania pracy (art. 15 karty) oraz o prawie własności (art. 17 karty). Nie można przyjąć, że w odróżnieniu od innych praw (obywatelskich, socjalnych lub politycznych) prawa podstawowe o charakterze gospodarczym są „dziećmi gorszego boga”. Wcale nie trzeba czytać dzieł Ludwiga von Misesa ( 30 ), aby dostrzec, że wszystkie te prawa są ze sobą nierozerwalnie związane – ich wykonywanie musi iść ze sobą w parze, ponieważ wyeliminowanie praw gospodarczych nieuchronnie wpłynie na możliwość korzystania przez jednostki z pełni praw obywatelskich, socjalnych i politycznych oraz vice versa.

49.

Ponadto, jak zauważył sąd odsyłający, w motywie 13 RODO państwa członkowskie zachęca się do tego, by „stosując [RODO], uwzględniały szczególne potrzeby mikroprzedsiębiorstw oraz małych i średnich przedsiębiorstw”. Dlatego też państwa członkowskie mogą uwzględnić specyfikę niewielkich przedsiębiorstw i instytucji samozatrudnienia, w których ramy często ujęta jest działalność wykonywana przez lekarzy.

50.

W związku z tym nie sprawia mi trudności sformułowanie wniosku, że art. 23 ust. 1 RODO dopuszcza nie tylko ograniczenia służące ochronie zdrowia publicznego, lecz także ograniczenia mające na celu ochronę pewnych podstawowych praw gospodarczych jednostek ( 31 ), w tym administratorów.

51.

Wreszcie trzeba jednak zaznaczyć, że uregulowanie krajowe ograniczające prawo dostępu do danych osobowych jest dopuszczalne na podstawie art. 23 ust. 1 RODO jedynie wówczas, gdy można je uznać za „środek niezbędny i proporcjonalny” służący któremuś z wymienionych w tym przepisie interesów publicznych. Przepis ten nakłada zatem, zgodnie z ugruntowaną zasadą, wymóg przeprowadzenia „badania proporcjonalności” ograniczenia, które musi zostać odpowiednio uzasadnione.

3. Proporcjonalność uregulowania krajowego

52.

W celu zweryfikowania proporcjonalności ograniczenia należy zbadać trzy przesłanki, które muszą być spełnione łącznie. Przepis powinien być odpowiedni do zagwarantowania realizacji zamierzonego celu („adekwatność”) i nie może wykraczać poza to, co jest niezbędne do jego osiągnięcia („niezbędny charakter”). Ponadto przepis krajowy musi być „proporcjonalny sensu stricto”, co oznacza, że musi on zapewnić właściwą równowagę między wchodzącymi w grę interesami (interesem państwa w stosowaniu danego przepisu oraz interesem osób, na które przepis ten wywiera niekorzystny wpływ) ( 32 ).

53.

Moim zdaniem ustalenie, czy konkretne przepisy krajowe wprowadzające odstępstwo od zasad ogólnych prawa Unii są zgodne z zasadą proporcjonalności, częstokroć stanowi ocenę, do której przeprowadzenia najodpowiedniejsze są sądy krajowe. Aby jednak pomóc sądowi odsyłającemu w rozstrzygnięciu zawisłego przed nim sporu, poczynię poniższe uwagi.

54.

Przede wszystkim wydaje mi się, że uregulowanie krajowe takie jak to rozpatrywane w niniejszej sprawie jest, co do zasady, adekwatne do zagwarantowania realizacji celów zamierzonych przez ustawodawcę krajowego, co oznacza, iż jawi się ono jako mogące w znaczący sposób przyczynić się do ich osiągnięcia. W istocie wymóg, aby osoby, których dane dotyczą, pokryły koszty administracyjne związane ze sporządzeniem żądanych kopii, faktycznie może zniechęcać je do zgłaszania zbędnych lub oczywiście bezzasadnych żądań dostępu. Oznacza to, że lekarze będą musieli rzadziej poświęcać czas i zasoby na podejmowanie możliwych do uniknięcia czynności administracyjnych.

55.

Następnie wypada zauważyć, że kwestia, czy uregulowanie krajowe takie jak to rozpatrywane w postępowaniu głównym wykracza poza to, co jest niezbędne do realizacji przyświecających mu celów, lub nie zapewnia właściwej równowagi między wchodzącymi w grę interesami, nie jest moim zdaniem całkowicie jednoznaczna, w związku z czym wymaga bardziej dogłębnego przeanalizowania przez sąd odsyłający.

56.

W tym względzie chciałbym ponownie zwrócić uwagę ( 33 ) na stosunkowo nieszkodliwy charakter rozpatrywanego ograniczenia. Podczas gdy art. 15 RODO umożliwia osobom, których dane dotyczą, skorzystanie z różnych narzędzi dostępu, omawiane uregulowanie krajowe wprowadza ograniczenie tylko w odniesieniu do jednego z tych narzędzi (prawa do uzyskania kopii danych), obwarowując go po prostu warunkiem pokrycia przez osoby, których dane dotyczą, kosztów poniesionych w tym zakresie przez administratorów.

57.

Niemniej jednak Komisja wyraziła pewne wątpliwości co do niezbędnego charakteru spornego uregulowania krajowego i wskazała, że ma ono zastosowanie do wszystkich żądań dostępu do dokumentacji medycznej, niezależnie od statusu zawodowego i rodzaju działalności danego lekarza, który może pracować na własny rachunek samodzielnie lub w zespołach gabinetów lekarskich albo też pozostawać w stosunku pracy, na przykład ze szpitalem publicznym lub dużą przychodnią prywatną.

58.

Muszę przyznać, że część przytoczonych przez Komisję argumentów może przekonywać. Rzeczywiście może być tak, że nie wszystkie sytuacje objęte analizowanym uregulowaniem krajowym są w pełni porównywalne na potrzeby stosowania art. 23 ust. 1 lit. e) i i) RODO. Na przykład duże gabinety lekarskie, szpitale i prywatne przychodnie zazwyczaj dysponują personelem oddelegowanym do wykonywania wszystkich zadań administracyjnych związanych ze świadczeniem usług medycznych, któremu oddają w tym celu zasoby techniczne. Nie jest więc oczywiste, że również i w tych przypadkach uregulowanie krajowe takie jak to analizowane w niniejszej sprawie zwalnia lekarzy z konieczności ponoszenia zbędnych wydatków lub poświęcania cennego czasu na wykonywanie możliwych do uniknięcia czynności biurowych.

59.

Ponadto, w przeciwieństwie do lekarzy zobowiązanych do stosowania publicznie narzuconych stawek, lekarze, którzy mają swobodę w ustalaniu swoich honorariów na poziomie, jaki uznają za odpowiedni, mogą – jeżeli uważają to za stosowne – odzyskać poniesione dodatkowo koszty poprzez podwyższenie swoich honorariów, czym „rozkładają” owe koszty na wszystkich swoich pacjentów. Oznacza to, że niektórzy lekarze mogą zapewne potrzebować „ochrony prawnej” w zakresie szerszym niż inni.

60.

Z drugiej jednak strony nie jestem pewien, czy praktycznym lub rozsądnym i sprawiedliwym byłby przepis, który traktowałby odmiennie lekarzy, a tym samym i pacjentów, w zależności od tego, czy lekarze na przykład: a) pracują na własny rachunek bądź pozostają w stosunku pracy; b) pracują, by użyć sformułowania, którym posłużono się w motywie 13 RODO, w „mikroprzedsiębiorstwach oraz małych i średnich przedsiębiorstwach”, bądź w dużych szpitalach i przychodniach; lub c) muszą stosować publicznie narzucone stawki bądź mogą swobodnie kształtować swoje honoraria.

61.

Zidentyfikowanie właściwych kryteriów pozwalających rozróżnić sytuacje, w których koszty powinni ponosić pacjenci, od sytuacji, w których koszty powinni ponosić lekarze, tak aby jak najlepiej osiągnąć cele wyznaczone przez ustawodawcę krajowego, nie jest łatwym zadaniem. Co istotniejsze, każde takie rozróżnienie w pewnym stopniu komplikowałoby (stanowiąc przy tym prawdopodobnie źródło niepewności) sytuacje, które, ze względu na fakt, że zazwyczaj dotyczą raczej niewielkich kwot pieniędzy, zapewne łatwiej byłoby uregulować jednoznaczną normą automatycznego stosowania.

62.

Jak orzekł Trybunał, nie można odmówić państwom członkowskim możliwości realizacji celów leżących w interesie publicznym poprzez wprowadzenie ogólnych i prostych przepisów, które będą mogły być łatwo zrozumiane i stosowane przez adresatów oraz łatwo zarządzane i kontrolowane przez właściwe organy ( 34 ). W ujęciu bardziej ogólnym, jak stwierdziłem w przedstawionej niedawno opinii, państw członkowskich nie można zobowiązać do przyjęcia, przez wzgląd na proporcjonalność, środków alternatywnych, których wykonalność lub skuteczność budzą wątpliwości lub które spowodują powstanie po ich stronie niemożliwego do zaakceptowania obciążenia (o charakterze organizacyjnym lub finansowym) ( 35 ).

63.

Wreszcie nie można wykluczyć, iż przepis o bardziej ograniczonym zakresie stosowania aniżeli przepis rozpatrywany w postępowaniu głównym będzie miał ten przewrotny skutek, że skłoni pacjentów do korzystania z większych przychodni (wydających bezpłatnie kopie dokumentacji medycznej) kosztem mniejszych gabinetów lekarskich (wymagających uiszczenia dodatkowej opłaty za wydanie tychże kopii).

64.

W istocie można by też kwestionować ogólną słuszność lub, ujmując rzecz inaczej, rozsądny charakter przepisów alternatywnych. Dopasowana do potrzeb norma zapewniająca ochronę jedynie lekarzom pracującym na własną rękę i niewielkim praktykom grupowym może, jeżeliby oceniać ją z perspektywy lekarzy, wydawać się rozsądna – chroni bowiem „najsłabszych” specjalistów. Niemniej jednak z punktu widzenia pacjentów ten sam środek może wyglądać zgoła inaczej. Taka norma byłaby w istocie korzystna dla pacjentów korzystających ze świadczeń medycznych w dużych szpitalach i przychodniach, zwłaszcza tych, w których lekarze mogą swobodnie ustalać swoje honoraria na poziomie, jaki uznają za odpowiedni. Byłoby tak, mimo że, po pierwsze, tacy pacjenci często są zamożniejsi niż ci, którzy korzystają z usług miejscowych lekarzy pracujących na własny rachunek, oraz, po drugie, że koszty związane ze sporządzeniem kopii dokumentacji medycznej stanowią najpewniej bardzo niewielką (prawdopodobnie nieistotną) część składową wszystkich kosztów ponoszonych przez tych pacjentów z tytułu świadczeń medycznych, co nie ma miejsca w przypadku pacjentów korzystających ze świadczeń medycznych w ramach krajowego systemu opieki zdrowotnej (które zazwyczaj są udzielane nieodpłatnie lub za symboliczną opłatą). Można by zatem argumentować, że ochrona „najsłabszych specjalistów” odbywałaby się kosztem „najsłabszych konsumentów”.

65.

W świetle powyższego nie jestem przekonany, w przeciwieństwie do Komisji, że przyjęte przez ustawodawcę niemieckiego jednolite podejście wykracza poza to, co jest niezbędne do osiągnięcia celów zamierzonych przez omawiane uregulowanie krajowe. Nie jestem w stanie zidentyfikować żadnego alternatywnego środka, który w mniejszym stopniu ograniczałby przysługujące osobom fizycznym prawo do ochrony danych, będąc jednocześnie równie skutecznym narzędziem zabezpieczającym interesy, które ma w zamierzeniu chronić sporne uregulowanie krajowe.

66.

Nie dostrzegam też żadnego elementu świadczącego o tym, że ustawodawca niemiecki nie zapewnił właściwej równowagi między poszczególnymi wchodzącymi w grę interesami.

67.

Można by wprawdzie twierdzić, co się tyczy dostarczania kopii danych osobowych, że równowaga między poszczególnymi wchodzącymi w grę interesami została zapewniona przez prawodawcę Unii – pierwszą kopię administrator wydaje nieodpłatnie i może pobrać opłatę jedynie w przypadku nadmiernych lub kolejnych żądań. Tego rodzaju zawężająca wykładnia nie znajduje jednak potwierdzenia w szerokim sformułowaniu art. 23 ust. 1 i motywu 13 RODO. Żadnych szczegółowych odniesień w tym zakresie nie zawiera także motyw 63, który odnosi się konkretnie do prawa dostępu osób, których dane dotyczą, do danych dotyczących „ich zdrowia”.

68.

Co ważniejsze, nie można pominąć faktu, że w dziedzinie ochrony i poprawy zdrowia ludzkiego Unii przysługuje jedynie kompetencja wspierająca ( 36 ). Trybunał konsekwentnie wskazuje, że to do państw członkowskich należy decyzja o poziomie, na jakim chcą zapewnić ochronę zdrowia publicznego, oraz o sposobie osiągnięcia tego poziomu. Ponieważ poziom ten może być różny w zależności od państwa członkowskiego, należy przyznać państwom członkowskim swobodę uznania w tym zakresie ( 37 ).

69.

Ustawodawca niemiecki, rozważywszy poszczególne wchodzące w grę interesy, stwierdził, w odniesieniu do zgłaszanych przez pacjentów żądań wydania przez lekarzy kopii dokumentacji medycznej, że istnieją podstawy, aby uznać, iż ponoszonymi w związku z tym kosztami należy obciążać nie administratorów, lecz osoby, których dane dotyczą. Uważam, że jest to decyzja o charakterze politycznym, która, nie będąc w sposób oczywisty nieracjonalną lub nieprzekonującą, pozostaje objęta zakresem swobody przysługującym temu państwu członkowskiemu. W każdym wypadku skontrolowanie tego wyboru stanowi zadanie spoczywające na sądzie odsyłającym, a nie na Trybunale.

70.

Uważam jednak, że niewątpliwie istnieje pewien element, który powinien zostać zbadany przez sąd odsyłający. W sytuacjach takich jak te, które podlegają omawianemu uregulowaniu krajowemu, jest moim zdaniem niezbędne, aby koszty, których zwrotu lekarze mogą się domagać od pacjentów, były ściśle ograniczone do faktycznych kosztów sporządzenia i udostępnienia żądanych kopii. Oznacza to, że zwrotowi podlegają jedynie koszty materiałów (takich jak papier, toner do drukarek lub kopiarek, pamięci USB itp.) i wykonanej w tym celu pracy. Według mnie te koszty nie mogą obejmować żadnego osiąganego przez specjalistów zysku ( 38 ). Mając na uwadze obecny stopień digitalizacji dokumentacji i archiwów, byłbym zaskoczony (a tym samym pełen podejrzeń), gdyby opłata pobierana normalnie przez lekarzy z tego tytułu przekraczała kilka euro.

71.

W świetle powyższego proponuję, by na pytanie drugie Trybunał odpowiedział w ten sposób, że art. 23 ust. 1 RODO zezwala na to, aby uregulowanie krajowe zobowiązywało pacjentów zamierzających uzyskać kopie swoich danych osobowych zawartych w dokumentacji medycznej do zwrotu lekarzom poniesionych kosztów, pod warunkiem, że to ograniczenie prawa dostępu jest, w świetle wszystkich istotnych okoliczności, niezbędne i proporcjonalne do celów ochrony zdrowia publicznego i przysługującej lekarzom wolności prowadzenia działalności gospodarczej. W szczególności do sądu krajowego należy zweryfikowanie, czy koszty, których zwrotu lekarze mogą się domagać od pacjentów, są ściśle ograniczone do kosztów, jakie faktycznie zostały poniesione w tym względzie.

C.   W przedmiocie pytania trzeciego: pojęcie „kopii danych”

72.

Poprzez pytanie trzecie sąd odsyłający zwraca się wreszcie do Trybunału o wskazanie, czy, w stosunku lekarz-pacjent, sformułowanie „kopia danych osobowych podlegających przetwarzaniu”, które znajduje się w art. 15 ust. 3 zdanie pierwsze RODO, należy interpretować jako przyznające osobie, której dane dotyczą, ogólne prawo do uzyskania pełnej kopii dokumentów znajdujących się w jej dokumentacji medycznej.

73.

Główna kwestia poruszona w tym pytaniu została wyjaśniona, moim zdaniem przekonująco, przez rzecznika generalnego G. Pitruzzellę w przedstawionej niedawno opinii w sprawie F.F. ( 39 ).

74.

W owej sprawie sąd odsyłający zwrócił się do Trybunału o przedstawienie wskazówek na temat zakresu przewidzianego w art. 15 RODO prawa dostępu przysługującego osobom, których dane dotyczą. Aby wyjaśnić tę kwestię, rzecznik generalny G. Pitruzzella przeanalizował w szczególności pojęcie „kopii” w rozumieniu art. 15 ust. 3 i 4 RODO. Przeprowadziwszy analizę językową, kontekstową i celowościową tego przepisu, doszedł on do przedstawionych poniżej wniosków, które mają znaczenie w niniejszej sprawie.

75.

Po pierwsze, pojęcie „kopii”, którym posłużono się w art. 15 ust. 3 i 4 RODO, należy rozumieć jako „wierne powielenie w zrozumiałej formie danych osobowych objętych wnioskiem osoby, której dane dotyczą, w zmaterializowanym i trwałym formacie, umożliwiające osobie, której te dane dotyczą, skuteczne wykonywanie prawa dostępu do jej danych osobowych przy pełnej wiedzy o wszystkich jej danych osobowych podlegających przetwarzaniu”. Rzecznik generalny G. Pitruzzella dodał, że „dokładną formę kopii określa się w zależności od szczególnego charakteru każdego przypadku, a w szczególności od rodzaju danych osobowych, których dotyczy wniosek o udzielenie dostępu, oraz od potrzeb osoby, której dane dotyczą” ( 40 ).

76.

Po drugie, art. 15 ust. 3 RODO „nie przyznaje osobie, której dane dotyczą, ogólnego prawa do uzyskania kopii części lub całości dokumentu zawierającego dane osobowe osoby, której te dane dotyczą, lub, w przypadku gdy dane osobowe są przetwarzane w bazie danych, wyciągu z tej bazy danych”. Niemniej jednak wyjaśnił on również, że „przepis ten nie wyklucza […] możliwości przekazania osobie, której dotyczą dane, części dokumentów, całych dokumentów lub wyciągów z baz danych, w przypadku gdy jest to konieczne do zapewnienia pełnej zrozumiałości danych osobowych podlegających przetwarzaniu, których dotyczy wniosek o udzielenie dostępu” ( 41 ).

77.

Ze względów ekonomii procesowej nie będę w tym miejscu powtarzał powodów, które skłoniły go do zajęcia tego stanowiska. Wystarczy stwierdzić, że w pełni podzielam jego poglądy w tym zakresie. Przedmiotem RODO nie jest w końcu dostęp do dokumentów, lecz ochrona danych. Dlatego też w tym akcie prawnym skupiono się przede wszystkim na udzieleniu dostępu do danych, a nie do dokumentów zawierających dane. O ile niekiedy może być tak, że udzielenie dostępu do dokumentów koniecznie oznacza udzielenie dostępu do danych, o tyle nie jest tak w każdym przypadku.

78.

Wydaje mi się jednak, że – zgodnie z zasadą przejrzystości ( 42 ) i wymogiem, aby informacje były udzielane w „zwięzłej, przejrzystej, zrozumiałej i łatwo dostępnej formie” ( 43 ) – jeśli chodzi o dokumenty zawarte w dokumentacji medycznej, wykonanie prawa do uzyskania kopii przetwarzanych danych może często wymagać skorzystania z prawa do uzyskania (częściowej lub pełnej) kopii oryginalnych dokumentów. Moim zdaniem, szczególnie w przypadku wyników analiz lub badań (które zazwyczaj zawierają liczne dane o charakterze technicznym lub dane obrazowe), dopuszczenie, aby lekarze (lub wspierający ich członkowie personelu) mogli streszczać lub kompilować te dane w celu ich przekazania w formie sumarycznej, może się wiązać z ryzykiem pominięcia niektórych istotnych danych ( 44 ) lub ich zniekształcenia ( 45 ) albo też, w każdym przypadku, z utrudnieniem osobom, których dane dotyczą (mianowicie pacjentom), zweryfikowania ich prawidłowości i kompletności.

79.

To najpewniej właśnie z tego powodu motyw 63 RODO wyraźnie przewiduje, o czym była już zresztą mowa powyżej, że prawo dostępu do danych osobowych „[o]bejmuje […] prawo dostępu osób, których dane dotyczą, do danych dotyczących ich zdrowia, na przykład do danych w dokumentacji medycznej zawierającej takie informacje, jak diagnoza, wyniki badań, oceny dokonywane przez lekarzy prowadzących, stosowane terapie czy przeprowadzone zabiegi”.

80.

Wydaje się zatem, że sam prawodawca Unii podkreślił, iż istotne jest, aby osoby fizyczne miały dostęp do danych osobowych dotyczących ich zdrowia, które są nie tylko łatwo zrozumiałe, lecz także możliwie jak najbardziej kompletne i prawidłowe. Jednocześnie jest oczywiste, że dokumentacja medyczna może obejmować szereg różnych dokumentów, które nie zawierają danych osobowych pacjentów (na przykład artykuły naukowe dotyczące chorób lub metod leczenia). Nie ulega wątpliwości, że pacjenci nie mają prawa dostępu do informacji zawartych w tych artykułach, w związku z czym nie przysługuje im, na podstawie RODO, prawo do uzyskania ich kopii.

81.

W tym względzie pragnę zauważyć, że sporne uregulowanie krajowe, nad którego reformą, o ile dobrze rozumiem, zastanawiają się właściwe organy krajowe ( 46 ), może przyznawać pacjentom prawo dostępu do dokumentacji medycznej oraz, w szczególności, do uzyskania kopii zawartych w niej dokumentów, którego zakres jest szerszy aniżeli prawa uznanego na gruncie RODO.

82.

Nie widzę powodu, dla którego nie miałoby to być możliwe w świetle prawa Unii, skoro należałoby ono do dziedziny prawa, która nie jest regulowana na szczeblu Unii. Ponadto w mojej ocenie nie dochodzi do żadnej oczywistej kolizji z przepisami RODO. Nie trzeba jednak chyba podkreślać, że prawo dostępu do dokumentacji medycznej, którego zakres jest szerszy aniżeli prawa uznanego na gruncie RODO, byłoby w tym względzie regulowane jedynie prawem krajowym. Oznacza to, że decyzje dotyczące zakresu tego prawa (np. rodzaju objętych nim dokumentów) oraz sposobu udzielania dostępu (np. nieodpłatnie lub za zwrotem poniesionych kosztów) należą do ustawodawcy krajowego.

83.

W związku z tym proponuję, by na pytanie trzecie Trybunał odpowiedział w ten sposób, że w stosunku lekarz-pacjent sformułowania „kopia danych osobowych podlegających przetwarzaniu”, które znajduje się w art. 15 ust. 3 RODO, nie można interpretować jako przyznającego osobie, której dane dotyczą, ogólnego prawa do uzyskania pełnej kopii wszystkich dokumentów znajdujących się w jej dokumentacji medycznej. Nie wyklucza to, że administrator może musieć przekazać osobom, których dane dotyczą, częściową lub pełną kopię niektórych dokumentów. Jest tak w przypadku, gdy kopia dokumentu jest niezbędna do zapewnienia, że przekazane dane są zrozumiałe oraz że osoba, której dane dotyczą, jest w stanie zweryfikować kompletność i prawidłowość przekazanych danych.

V. Wnioski

84.

Podsumowując, proponuję Trybunałowi, by na pytania prejudycjalne przedstawione przez Bundesgerichtshof (federalny trybunał sprawiedliwości, Niemcy) odpowiedział następująco:

Artykuł 12 ust. 5 i art. 15 ust. 3 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólnego rozporządzenia o ochronie danych) należy interpretować w ten sposób, że zobowiązują one administratora do dostarczenia osobie, której dane dotyczą, kopii jej danych osobowych, nawet jeżeli osoba, której dane dotyczą, nie żąda takiej kopii dla celów, o których mowa w motywie 63 RODO, lecz w innym celu, który nie jest związany z ochroną danych.

Artykuł 23 ust. 1 RODO zezwala na to, aby uregulowanie krajowe zobowiązywało pacjentów zamierzających uzyskać kopie swoich danych osobowych zawartych w dokumentacji medycznej do zwrotu lekarzom poniesionych kosztów, pod warunkiem, że to ograniczenie prawa dostępu jest, w świetle wszystkich istotnych okoliczności, niezbędne i proporcjonalne do celów ochrony zdrowia publicznego i przysługującej lekarzom wolności prowadzenia działalności gospodarczej. W szczególności do sądu krajowego należy zweryfikowanie, czy koszty, których zwrotu lekarze mogą się domagać od pacjentów, są ściśle ograniczone do kosztów, jakie faktycznie zostały poniesione w tym zakresie.

W stosunku lekarz – pacjent sformułowania „kopia danych osobowych podlegających przetwarzaniu”, które znajduje się w art. 15 ust. 3 RODO, nie można interpretować jako przyznającego osobie, której dane dotyczą, ogólnego prawa do uzyskania pełnej kopii dokumentów znajdujących się w jej dokumentacji medycznej. Niemniej jednak administrator ma obowiązek przekazać osobie, której dane dotyczą, częściową lub pełną kopię dokumentów, jeżeli jest ona niezbędna do zapewnienia, że przekazane dane są zrozumiałe oraz że osoba, której dane dotyczą, jest w stanie zweryfikować kompletność i prawidłowość przekazanych danych.


( 1 ) Język oryginału: angielski.

( 2 ) Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz.U. 2016, L 119, s 1; sprostowania: Dz.U. 2018, L 127, s. 2; Dz.U. 2021, L 74, s. 35).

( 3 ) Niemniej jednak zakres stosowania art. 12 RODO jest szerszy niż zakres stosowania jego art. 15, ponieważ dotyczy on obowiązków spoczywających na administratorze nie tylko na podstawie art. 15, lecz także na podstawie innych przepisów tego rozporządzenia.

( 4 ) Ustępy 1, 2 tego artykułu (wyróżnienie moje).

( 5 ) Zobacz w szczególności ust. 3, 4 tego artykułu.

( 6 ) Ustęp 6 tego artykułu.

( 7 ) Ustęp 5 tego artykułu.

( 8 ) Ustęp 1 tego artykułu.

( 9 ) Ustęp 3 tego artykułu.

( 10 ) Zobacz podobnie i analogicznie wyrok z dnia 20 grudnia 2017 r., Nowak, C‑434/16, EU:C:2017:994, pkt 57.

( 11 ) Wyróżnienie moje.

( 12 ) Podobnie nie dałoby się uniemożliwić osobom, których dane dotyczą, po uzyskaniu przez nie danych osobowych na podstawie RODO dla celów ochrony danych, pozywania administratora w innych celach.

( 13 ) Wyrok z dnia 17 lipca 2014 r., C‑141/12 i C‑372/12, EU:C:2014:2081.

( 14 ) Dyrektywa 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 października 1995 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu tych danych (Dz.U. 1995, L 281, s. 31, wyd. spec. w jęz. polskim – rozdz. 13, t. 15, s. 355). Ta dyrektywa została uchylona przez art. 94 RODO ze skutkiem od dnia 25 maja 2018 r.

( 15 ) Wyróżnienie moje.

( 16 ) Wyróżnienie moje.

( 17 ) Na gruncie RODO zostało ono ustanowione w jego art. 16.

( 18 ) Wytyczne przyjęte w dniu 28 stycznia 2022 r. i opublikowane na stronie internetowej Europejskiej Rady Ochrony Danych.

( 19 ) Jak wspomniano w pkt 4 niniejszej opinii, motyw ten przewiduje, że „prawo dostępu do zebranych danych […] [o]bejmuje […] prawo dostępu osób, których dane dotyczą, do danych dotyczących ich zdrowia, na przykład do danych w dokumentacji medycznej zawierającej takie informacje, jak diagnoza, wyniki badań, oceny dokonywane przez lekarzy prowadzących, stosowane terapie czy przeprowadzone zabiegi”. Zobacz także art. 4 pkt 4, 13, 15 RODO.

( 20 ) Jak zauważył sąd odsyłający, nie można uznać, że skarżący w postępowaniu głównym zażądał dostępu do swoich danych osobowych w celu, który wiąże się z „nadużyciem prawa”, co – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału – uniemożliwiałoby mu powołanie się na prawa przyznane mu przez prawo Unii. Zobacz w szczególności wyrok z dnia 27 października 2022 r., Climate Corporation Emissions Trading, C‑641/21, EU:C:2022:842, pkt 39 i przytoczone tam orzecznictwo.

( 21 ) Wyróżnienie moje. Zobacz także motyw 59 RODO.

( 22 ) Zobacz pkt 7 niniejszej opinii.

( 23 ) Ta maksyma oznacza dosłownie „z większego o mniejszym” – jeżeli można czynić więcej, to tym bardziej można czynić mniej.

( 24 ) Zobacz na przykład: wersja angielska („Union or Member State law […] may restrict by way of a legislative measure”); wersja niemiecka („Durch Rechtsvorschriften der Union oder der Mitgliedstaaten […] können […] im Wege von Gesetzgebungsmaßnahmen beschränkt werden”); wersja francuska („Le droit de l’Union ou le droit de l’État membre […] peuvent, par la voie de mesures législatives”); wersja włoska („Il diritto dell’Unione o dello Stato membro […] può limitare, mediante misure legislative”); wersja hiszpańska (El Derecho de la Unión o de los Estados miembros […] podrá limitar, a través de medidas legislativas”); wersja grecka („Το δίκαιο της ένωσης ή του κράτους-μέλους […] μπορεί να περιορίζει μέσω νομοθετικού μέτρου”).

( 25 ) Podobnie w art. 8 ust. 2 europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności zapisano, że ingerencja władzy publicznej w korzystanie z prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, które na mocy tej konwencji obejmuje aspekty związane z ochroną danych, może być dopuszczalna, jeżeli jest przewidziana przez ustawę i konieczna między innymi z uwagi na „ochronę zdrowia”.

( 26 ) Wyróżnienie moje. Taka sytuacja ma miejsce w wypadku większości wersji językowych rozporządzenia.

( 27 ) Mianowicie w art. 6 ust. 1 lit. f), art. 13 ust. 1 lit. d) i art. 14 ust. 2 lit. b) RODO. Zobacz także definicja „strony trzeciej” w art. 4 pkt 10 RODO.

( 28 ) Podobnie M. Gawronski (ed.), Guide to the GDPR, Wolters Kluwer 2019, s. 138.

( 29 ) Wyróżnienie moje.

( 30 ) Zobacz w szczególności L. von Mises, Ludzkie działanie. Traktat o ekonomii, tłum. W. Falkowski, Instytut Ludwiga von Misesa 2011.

( 31 ) Zobacz analogicznie wyrok z dnia 12 stycznia 2023 r., TP (Montażysta obrazu i dźwięku pracujący dla telewizji publicznej), C‑356/21, EU:C:2023:9, pkt 73, 74.

( 32 ) Zobacz podobnie wyrok z dnia 6 października 2020 r., Komisja/Węgry (Szkolnictwo wyższe), C‑66/18, EU:C:2020:792, pkt 178, 179 i przytoczone tam orzecznictwo.

( 33 ) Zobacz pkt 37, 40 niniejszej opinii.

( 34 ) Zobacz wyrok z dnia 29 czerwca 2017 r., Komisja/Portugalia, C‑126/15, EU:C:2017:504, pkt 84 i przytoczone tam orzecznictwo.

( 35 ) Opinia w sprawie Komisja/Polska (C‑601/21, EU:C:2023:151, pkt 65).

( 36 ) Artykuł 6 lit. a) TFUE.

( 37 ) Zobacz na przykład wyrok z dnia 19 października 2016 r., Deutsche Parkinson Vereinigung, C‑148/15, EU:C:2016:776, pkt 30 i przytoczone tam orzecznictwo.

( 38 ) W tym względzie należy tylko ubolewać, że rząd niemiecki nie przedstawił uwag w ramach niniejszego postępowania.

( 39 ) C‑487/21, EU:C:2022:1000.

( 40 ) Ibidem, pkt 70.

( 41 ) Ibidem.

( 42 ) Zobacz w szczególności: motywy 39, 58; art. 5 ust. 1 lit. a) RODO.

( 43 ) Artykuł 12 ust. 1 RODO.

( 44 ) Na przykład informacje pozwalające zidentyfikować laboratorium lub lekarza, który przeprowadził analizę, informacje o rodzaju urządzenia lub zastosowanej technice analitycznej itp. mogą się niekiedy wydawać (i zapewne są) mało istotne przy występowaniu z żądaniem dostępu, natomiast później mogą one, w pewnych okolicznościach, okazać się ważne z punktu widzenia prawidłowej interpretacji danych.

( 45 ) Może się to łatwo zdarzyć na przykład przy kopiowaniu dużych zbiorów danych liczbowych.

( 46 ) Zobacz na przykład artykuł Lauterbachs „Turbo”-Plan für digitale Patientenakten, Frankfurter Allgemeine, 9 marca 2023 r.

Góra